Niniejszym wywiadem rozpoczynamy cykl „Za kulisami firmy K-Consult”, w którym prezentujemy sylwetki członków naszego zespołu. Czas na Łukasza, który z firmą jest związany od 13 lat. Jako SIGMA Brand Manager jest w stałym kontakcie z japońską siedzibą firmy. W rozmowie o nowej koncepcji SIGMA, budowie wizerunku marki na polskim rynku, a także… o zbliżających się premierach sprzętu.
Łukasz, jak długo jesteś związany z fotografią i jak długo opiekujesz się marką SIGMA w Polsce?
Łukasz Mikulski: Z fotografią jestem związany od 15 lat. Moja ścieżka zawodowa rozpoczęła się w firmie K-Consult, w której byłem promotorem aparatów fotograficznych marki Samsung. Następnie przez 2 lata pracowałem w salonie Kodak Express w warszawskim Klifie. Tam po raz pierwszy miałem styczność z Sigmą. Od pierwszych kroków stawianych na ścieżce zawodowej obserwowałem firmę, która inspirowała mnie swoją unikalną historią w branży fotograficznej. Obecnie bardzo chciałbym przekazać naszym Klientom możliwie najwięcej informacji na temat tej unikalności.
Jesteś Brand Managerem SIGMA w Polsce. Co należy do zakresu Twoich obowiązków w kontekście zarządzania marką SIGMA?
Łukasz Mikulski: Właściwie wszystko, co związane jest z marką SIGMA (śmiech). Przede wszystkim jestem w stałym kontakcie z producentem, przekazując mu na bieżąco informacje o naszych aktywnościach jako Dystrybutora oraz aktywnościach naszych Dealerów. SIGMA jest marką, która przykłada ogromną wagę do satysfakcji Klienta z użytkowania ich produktów, tak więc nasz kontakt z nimi jest regularny.
Jako Brand Manager odpowiadam także za budowanie i utrzymywanie wizerunku marki. Kontaktuję się z dealerami, ambasadorami, a także współpracującymi z nami fotografami. Ponadto zajmuję się monitorowaniem sprzedaży oraz pomagam w koordynowaniu działań warsztatowych.
Na czym Twoim zdaniem polega unikalność marki SIGMA?
Łukasz Mikulski: Cechą wyróżniająca firmę SIGMA, z którą mocno utożsamiamy się jako firma K-Consult, jest jej rodzinny charakter. Mimo iż w firmie pracuje 1600 osób, to w porównaniu do branżowych gigantów jest to stosunkowo nieduża liczba. Właścicielem Sigmy jest Pan Kazuto Yamaki, syn założyciela firmy, a cała produkcja odbywa się w Japonii, w fabryce w Aizu. Nie ma drugiej firmy „sprzętowej” w branży foto, która produkowałaby na cały świat wszystkie swoje produkty w jednym miejscu. To ogromne wyzwanie logistyczne.
Około 1200 osób to pracownicy fabryki odpowiedzialni za produkcję sprzętu. Natomiast około 400 osób pracuje w siedzibie głównej. Są to przede wszystkim inżynierowie i projektanci, odpowiedzialni za powstawanie nowych produktów (ponad 75% osób pracujących w biurze). To ludzie sumienni i pracowici, których staż pracy w tym miejscu dochodzi nawet do 30-40 lat! Pozostałe osoby (niewielki procent wszystkich zatrudnionych osób w firmie SIGMA Corporation) to dział sprzedaży, marketingu oraz osoby odpowiedzialne za kontakt z dealerami. Japończycy są skromnym i niezwykle pracowitym narodem.
Marka SIGMA posiada trzy główne linie produktowe: Contemporary, Art i Sports. Co decyduje o tym, że obiektywy SIGMA są tak chętnie wybierane przez profesjonalnych fotografów, zwłaszcza prestiżowa linia Art?
Łukasz Mikulski: Obiektywy SIGMA, w tym cała linia Art, to sprzęt o najwyższej jakości optycznej i mechanicznej. Przy tym produkty posiadają bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Polski rynek jest wyjątkowo wyczulony na tym punkcie, ponieważ nasze dochody są niższe niż w Europie Zachodniej. Jeśli możemy kupić coś taniej, co jakościowo jest na podobnym lub lepszym poziomie, to sięgamy po to chętniej.
W 2012 roku Polska jako jeden z pierwszych krajów zaakceptowała nowy wizerunek marki. Był to niesamowity skok wizerunkowy i jakościowy, ponieważ nowe obiektywy SIGMA były dużym krokiem na przód, jeżeli chodzi o wykonanie i generowaną jakość obrazu. Automatycznie ceny były wyższe, niż poprzednich modeli, ale linia Art od samego początku sprzedawała się bardzo dobrze.
Które obiektywy cieszą się obecnie największą popularnością wśród Klientów i dlaczego?
Łukasz Mikulski: W ofercie znajduje się obecnie około 40 modeli obiektywów, ale uwzględniając wszystkie mocowania, ta liczba wzrasta do ponad 100. Obiektyw SIGMA Art 35mm ze światłem 1.4 to absolutny bestseller. Jego premiera odbyła się w 2012 roku, a od 7 lat nieustannie cieszy się on dużą popularnością. Przede wszystkim ceniony jest za świetną jakość.
Tak naprawdę cała linia Art jest bestsellerem. Praktycznie każdy nowy Art cieszy się dużym zainteresowaniem naszych Klientów. Ponadto chętnie wybierany jest obiektyw SIGMA Art 18-35mm F1.8 do lustrzanek z matrycą niepełnoklatkową oraz SIGMA 16mm Art F1.4 z linii Contemporary z mocowaniem Sony E. Chętnie sięgają po niego vlogerzy, ponieważ ma szeroki kąt widzenia odpowiadający 24 mm na matrycy APS-C.
Dyrektor generalny SIGMA, Kazuto Yamaki, pochwalił się w wywiadzie dla Dpreview faktem, że do końca 2019 r. SIGMA zamierza wprowadzić do sprzedaży serię obiektywów zaprojektowanych do współpracy z pełnoklatkowymi bezlusterkowcami. Czy będą to tylko szkła pod bagnet L, czy również pod Sony FE, Canon RF i Nikon?
Łukasz Mikulski: Nie możemy komentować szczegółowych planów SIGMA Corporation dotyczących przyszłych modeli, ale mogę potwierdzić, że SIGMA nieustannie monitoruje rynek i stara się szybko odpowiadać na jego zapotrzebowanie. Jako ciekawostkę mogę zdradzić, że od powstania idei stworzenia danego obiektywu do jego premiery moja średnio około dwóch lat. Czasem nawet dłużej. Prace trwają.
Czy SIGMA zamierza wprowadzić coś jaśniejszego niż F1.4?
Łukasz Mikulski: Nie możemy mówić o konkretach przed oficjalnymi informacjami z centrali SIGMA. Jednak czy są w stanie to zrobić? Tak! SIGMA to marka, która wyprodukowała najwięcej modeli o unikalnych parametrach. Dobrymi przykładami są chociażby SIGMA 18-35mm, pierwszy na świecie zmiennoogniskowy obiektyw ze świtałem F1.8, SIGMA 24-35mm, pierwszy na świecie zoom do pełnej klatki ze stałym światłem F2.0 czy choćby SIGMA 200-500mm, pierwszy i jedyny obiektyw na świecie o ogniskowej 500mm i świetle F2.8 (dodatkowo będący przy tym obiektywem zmiennoogniskowym tzn. znacznie bardziej skomplikowanym do zaprojektowania).
Stworzenie obiektywu ze światłem np. F1.2 nie jest problemem z punktu widzenia projektowego, produkują już przecież takie obiektywy inni producenci. Jednakże stworzenie obiektywu z takim światłem, którego jakość obrazu na maksymalnie otwartej przysłonie będzie stała na najwyższym poziomie – to już znacznie trudniejsze zadanie. Nie mam jednak wątpliwości, że kogo jak kogo, ale SIGMA Corporation stać na wyprodukowanie także i takich obiektywów.
Łukasz, gdybyś miał określić siebie w kilku zdaniach prywatnie, to co byś nam zdradził?
Łukasz Mikulski: Od 2 miesięcy jestem szczęśliwym tatą! Z tym faktem z mojego życia wiąże się ciekawa historia. Postanowiłem podzielić się tą radosną wiadomością z centralą SIGMA w Japonii. Wysłałem do nich e-mail ok. 7-8 rano japońskiego czasu. Nie minęło 15 minut, a otrzymałem liczne gratulacje od Top Managementu SIGMA, w tym od właściciela SIGMA, Pana Kazuto Yamaki! Nieczęsto spotykane jest takie zaangażowanie.
Na co dzień jestem raczej człowiekiem pogodnym i otwartym. Mocno cenię sobie spokój i zacisze rodzinne. Do fotografii podchodzę hobbystycznie. Największe fotograficzne wojaże odbyłem lata temu ze swoim kompaktem, biegając po mieście. Paradoksalnie, w ostatnim czasie, mimo dostępu do ogromnej ilości sprzętu fotograficznego, czasu na zdjęcia było jakby coraz mniej. Jako zagorzały fan marki SIGMA, czekam także na premierę nowego aparatu SIGMA, która zapowiedziana jest na 2020 rok. To może być kolejny unikat (śmiech).
Dziękuję za rozmowę.