Gdy po raz pierwszy wziąłem do ręki Sigmę 60-600mm F4.5-6.3 S – byłem w szoku. Ależ zakres! Ten obiektyw sprawia naprawdę sporo radości z fotografowania. Po jednym dniu wiedziałem już, że chcę go mieć. Rozstanie byłoby zbyt ciężkie.
Budowa
Sigma 60-600mm F4.5-6.3 S zbudowana jest z magnezu, aluminium i carbonu. W środku natomiast znajdziemy 25 elementów w 19 grupach i 9-listkową przysłonę. Rozmiar filtra to 105 mm. Powierzchnia obudowy to nowość w Sigmie – jest matowa z fakturą i sprawia bardzo dobre wrażenie. Osłona przeciwsłoneczna jest z tworzywa, oczywiście przykręcana.
Mocowanie stopki (obejma) jest rewelacyjne, z dobrą śrubą blokującą. Dodatkowo mamy tzw. klik przy obrocie o 90 stopni. Stopka jest wymienialna i zgodna z Arca Swiss.
Na obudowie znajdziemy także mocowanie na pasek. Wbrew pozorom jest to bardzo przydatna opcja. Zarzucamy sobie obiektyw na ramię i jest w gotowości na szybką podmianę. Generalnie – obudowa robi bardzo dobre wrażenie. Bezsprzecznie widać tu jakość wykonania z górnej półki oraz przyświecającą Sigmie ideę „Made in Japan”.
Dodatkowo niezwykle przyjemnie się nią fotografuje. Sigma 60-600mm F4.5-6.3 S ma lekki koniec, więc jest lepiej wyważona, a przez to nie jest tak męcząca. Chodziłem cały dzień fotografując, „zoomując” i sprawiało mi to naprawdę dużo radości.
Minusem jest tylko samoczynnie wysuwający się tubus. Ustawiasz ogniskową na 100 mm, patrzysz na zdjęcie i cyk – obiektyw wysunął się na 600 mm. Jest na szczęście blokada, jednak męczące jest jej ciągłe używanie.
Zakres
Sigma 60-600mm F4.5-6.3 S ma niesamowity zakres 60-600 mm. Tak, to nie jest pomyłka, to 10-krotny zoom optyczny. Na 60 mm mamy dostępne światło 4.5, na 600 mm – 6.3. Może to zabrzmi na wyrost, ale wystarczy dodać do tego obiektywu coś szerokiego, np. 24-70 mm i mamy pokryty potężny zakres, od 24 do 600 mm, praktycznie dwoma szkłami! Trzeba czegoś więcej na wyprawę?
Pierścień zmiany ogniskowej działa płynnie i z oporem. Jak taki zakres wygląda w praktyce? Niech przemówią zdjęcia.
Światło
Jako użytkownik jasnych obiektywów stałoogniskowych 1.4 muszę powiedzieć, że światło 4.5-6.3 to dla mnie „ciemność”. Jednak czy faktycznie takie światło przeszkadza w podobnym obiektywie? W tym przypadku zdecydowanie NIE. W pochmurny dzień przysłona 7.1, ISO 320, 1/1600 i mamy samolocik.
Wiem, co teraz pomyślicie – a co z efektem bokeh przy świetle F6.3? No cóż, nie jest to F4 przy 600 mm, ale też nie kosztuje majątku.
Stabilizacja
W tym przypadku projektanci z Sigmy naprawdę się postarali i Sigma 60-600mm F4.5-6.3 S stabilizację ma naprawdę na wysokim poziomie. Obraz w wizjerze dosłownie zostaje zamrożony. Dużo lepiej to wygląda i zdecydowanie lepiej się zachowuje. Dodam jeszcze, że nastawy stabilizacji można konfigurować za pomocą USB Dock.
Autofocus
Sigma 60-600mm F4.5-6.3 S ma szybki AF i to przy tak dużym zakresie. Podczas fotografowania nie miałem problemów z jego działaniem. Dodatkowo ogranicznik ją przyśpiesza, a możemy to jeszcze podkręcić poprzez zmianę nastaw firmware, przy pomocy USB Dock.
W przerwie od testowania skoczyłem na ulubioną zupę ramen. Sięgnąłem po obiektyw i przypadkiem zrobiłem zdjęcie. Co się okazało? Nawet z bliskiej odległości obiektyw ostrzy…
Producent podaje minimalną odległość ostrzenia od obiektu 60 cm! Czy są jakieś minusy tego szkła?
Akcesoria
Sigma daje USB Dock i oprogramowanie, z pomocą których ustawisz sobie wszystko to, co powyżej i nawet więcej. Wbrew pozorom to świetne narzędzie do kalibracji, przyspieszenia AF i spersonalizowania nastaw obiektywu. I wszystko to zrobimy sami, bez wysyłania sprzętu do serwisu. Coś takiego powinno być dodawane u każdego producenta. Mega plus Sigma!
Dla kogo?
Dla osób fotografujących zwierzynę, ptaki, lotnictwo, mecze, sport, akcję, potrzebujących zakresu, ale… ponieważ zakres zaczyna się od 60 mm, to grono powiększa się znacznie. Myślę, że spokojnie można powiedzieć, że jest to obiektyw dla każdego.
Podsumowanie
Na plus:
- szybki AF
- świetna stabilizacja
- mega zakres: 60-600 mm
- światło od 4,5
- minimalna odległość ostrzenia: 60 mm
- rewelacyjna budowa, stopka
- obiektyw konfigurowalny z poziomu USB Dock
Na minus:
- tubus wysuwa się samoczynnie
- odwrotne działanie pierścienia zmiany ogniskowej w stosunku do Nikona
Na koniec
Po tych kilku dniach obcowania z Sigmą 60-600mm F4.5-6.3 S ciężko było mi się z nią rozstać. Zastanawiałem się, co by tu nagadać w Sigmie, żeby mi go jeszcze pozwolili zatrzymać. To jeden z tych obiektywów „must have”, jeśli stałe 500 czy 600 F4 jest poza naszym zasięgiem.
Jego mega zakres i budowa daje sporo możliwości i przyjemności z fotografowania. Dlatego od razu musiałem go zamówić dla siebie…
