Małe, lekkie i zabójczo piękne. Nowe szkła I Series Sigmy to technologiczny majstersztyk. Metalowe, z idealnie spasowanymi elementami, pierścieniami na klik, stylowym wykończeniem, świetną optyką i niezawodnym autofocusem.
Takie połączenie wyglądu starych manualnych obiektywów z perfekcyjną dzisiejszą optyką znaną z serii Art. Ideał do street foto, reportażu i podróży. Pakujemy do torby 24mm, 35mm i 65mm i ruszamy na łapanie kadrów.
Bardzo przyjemnie się ich używa, czuć wysoką jakość wykonania. Pierścienie zmiany przysłony pracują na tzw. klik, a ostrości bardzo płynnie i z należytym oporem. Dopełnieniem jest nowość w obiektywach Sigmy: metalowa osłona przeciwsłoneczna na magnes!
SIGMA 24mm F3.5 DG DN Contemporary
Mały, lekki, szeroki kąt dla osób ceniących sobie lekkość i małe gabaryty przy zachowaniu świetnych parametrów optycznych. Ostrość od krawędzi do krawędzi. Bez blików i spadku kontrastu pod światło.
Wydawać by się mogło, że szeroki kąt musi być duży i ciężki. Nic bardziej mylnego. Dzięki przysłonie F/3.5 można było zejść z wielkością i wagą. Czy to przeszkadza? Jeśli nie robicie Astro foto to wcale.
Zyskujemy za to więcej miejsca w torbie i mniej kg do noszenia. No i ten niepowtarzalny wygląd.
Autofocus, jak w całej Serii I, pracuje bez zarzutu. Silniki krokowe to obecnie standard w obiektywach pod bezlusterkowce. Jest cicho i pewnie.
SIGMA 35mm F2 DG DN Contemporary
Klasyczna ogniskowa. Przysłona F/2 przy tej ogniskowej da nam przyjemny look nawet w portrecie na spacerze. Mobilność, jak w przypadku całej I Series, to siła tego obiektywu.
Obiektyw jest mały i nie rzuca się w oczy, to dla tych co lubią dyskrecję. Nie jest to oczywiście szkło klasy 35mm 1.2 Art, bo zostało zaprojektowane do innych celów. Przede wszystkim 35mm F/2 stworzone jest dla reportażu, street foto.
Tak małe gabaryty nie wpłynęły na jakość obrazu, ani na pracę autofocusa. Wpłynęły za to na zmniejszenie wagi i wielkości. Dla osób dużo chodzących z aparatem to zbawienie i zupełna swoboda bez targania plecaków.
Autofocus pracuje bardzo cicho, dzięki silnikowi krokowemu. Podoba mi się wygląd nieostrości w tym szkle (bokeh).
SIGMA 65mm F2 DG DN Contemporary
Plastyka. Ostrość. Budowa. Połączenie dużej ogniskowej z przysłoną F/2 da nam plastykę pozwalającą wyciąć obiekt z tła, nadać mu wrażenia 3D. Spokojnie można stosować w portrecie czy sesjach foto na zewnątrz i w studiu.
Autofocus pracuje cicho i bez zarzutu, wykrywanie oka jak i wszystkie opcje AF-u dostępne w Sony. Obiektyw jest bardzo ostry i przy tym świetnie prezentuje nieostrości (bokeh) dzięki 9-listkowej przysłonie. Dość nietypowa ogniskowa wyróżnia go spośród innych.
Powiem szczerze, to bardzo fajne szkło i z chęcią bym widział go w systemie Nikona Z. Wygląd 65mm F/2 jest zabójczy a praca bardzo przyjemna. To nie plastik-fantastik, ale pełne aluminium i przy tym lekkie. Sigma mogłaby dać też wariant srebrny 🙂
__________
Tekst i zdjęcia: Dariusz Breś
Instagram @dariuszbres.pl