Usiądź w fotelu i zapnij pasy! Zabieramy Cię do naszego świata. To będzie podróż pełna malowniczych kadrów. Z Miłoszem Rebeś i jego dziewczyną ruszamy do krainy lodu i ognia, czyli do prawdziwej kopalni tematów fotograficznych. Czas na Islandię!
Modowa sesja na Islandii
W pewne listopadowe popołudnie postanowiliśmy zorganizować spontaniczny wyjazd na zbliżający się weekend. Od zawsze Islandia znajdowała się na mojej „check list”, więc pomyślałem: „dlaczego nie?!”. Słyszałem wiele pochlebnych, pełnych zachwytów historii dotyczących tej destynacji. Postanowiliśmy to sprawdzić i następnego dnia mieliśmy już zabookowany lot.
Islandia to kraina różnorodności, a praktycznie każde miejsce to dobry temat fotograficzny. Niecodzienne położenie wyspy powoduje, że można tam podziwiać rozległe pola lawowe, uskoki, wulkany, gorące źródła, ale także arktyczne krajobrazy i zorzę polarną. To istny raj dla fotografów. W jednym momencie na horyzoncie można zobaczyć błękitno-niebieskie jęzory lodowca schodzące do jeziora glacjalnego, nieośnieżone, zabarwione na pomarańczowo góry oraz księżycowy krajobraz niekończących się pól z różowo-żółtym gradientem na niebie. Cudo!
Podczas podróży na Islandię trzeba mieć na uwadze, że zróżnicowanie krajobrazowe wyspy wiąże się z tym, że jest to wymagająca wyprawa, do której należy przygotować się – nawet jeśli do wyjazdu zostało kilka godzin!
Sprzęt fotograficzny – co zabrać na fotowyprawę na Islandię?
Na co dzień zawodowo zajmuję się fotografią komercyjno-modową. W moich pracach stawiam na szeroki obrazek z wpisanym w niego modelem. Lubię także bliskie portrety. Pobocznie dorabiam zdjęcia widoków, rzeczy, sytuacji charakterystycznych dla danego miejsca lub osoby. Tym samym często przemycam podobne obrazki do prac komercyjnych, nadając im w ten sposób pewien kontekst charakterystyczny dla mojego stylu fotografowania. Tworzę dyptyki ze zdjęciami korespondującymi ze sobą lub dwoma całkowicie różnymi fotografiami.
Pracuję na obiektywach Sigma: 35mm, 50mm i 85mm z prestiżowej linii Art. Na Islandii planowałem fotografować mocno oddalone tematy, ale z uwagi na mój 20 kg bagaż podręczny postanowiłem nie zabierać ze sobą obiektywów długoogniskowych, tj. 400mm czy 150-600mm. Na wyjazd zaopatrzyłem się w obiektyw Sigma 70-200mm F2.8 DG OS HSM z serii SPORT oraz telekonwerter ze współczynnikiem powiększenia x2. Podczas wyprawy fotografowałem każdym z tych obiektywów.
Pogoda na Islandii jest wyjątkowo kapryśna, a fotografowanie przy wodospadach na wybrzeżu, w deszczu, czy podczas silnego wiatru przenoszącego drobinki piasku i kurz, niesie ze sobą konieczność częstego czyszczenia przedniej soczewki obiektywu. Na wyjazd warto zaopatrzyć się w filtr fotograficzny (np. filtr MARUMI EXUS Circular) oraz ściereczki i płyn do czyszczenia (np. Marumi Lens Cleaning Kit).
Jak fotografować na Islandii – planowanie podróży
Podczas pobytu na Islandii sporą część czasu należy zarezerwować na pobyt w samochodzie. Telekonwerter to super opcja dla wygodnych ludzi, ponieważ często nie trzeba wysiadać z auta, aby zrobić interesujące zdjęcie. Do tej pory nie miałem zbyt wiele do czynienia z telekonwerterami. To małe cacko pozytywnie mnie zaskoczyło. Czym? Przede wszystkim praktycznością i niewielkimi stratami optycznymi, szybkim autofokusem (prawie tak samo, jak bez) oraz niesamowitą ostrością surowego obrazka.
Wysoka jakość optyczna w całym zakresie ogniskowych
Obiektyw Sigma 70-200mm wyróżnia minimalna odległość ostrzenia (dystans minimalny to 120 cm). Dla mnie jest to cecha szalenie istotna, zwłaszcza przy realizacji bliskich portretów. Już na pierwszy rzut oka wychwyciłem ten technologiczny niuans, ponieważ była ona znacznie mniejsza, niż w moim poprzednim obiektywie. Kolejny plus to bardzo szybki i przede wszystkim CELNY autofokus… i tu uwaga: bez kalibracji do body.
W porównaniu do konkurentów z tej kategorii obiektyw zmiennoogniskowy Sigma jest minimalnie większy i cięższy. Jednak dla mnie jest to kolejna zaleta, ponieważ pewniej „siedzi” w dłoni i trudniej o poruszenie przy pracy na krótszych czasach. Dodatkowo warto wspomnieć o doskonałej rozdzielczości oraz przepięknym, łagodnym bokeh. Aberracji praktycznie brak.
Szybkość, ergonomia i doskonała ostrość
Od momentu, gdy zdecydowałem się przesiąść na obiektywy z serii Art, rozwiązało się kilka moich problemów. Linia SIGMA Art przyzwyczaiła mnie do świetnej plastyki oraz do bardzo dobrej ostrości obrazu, więc oczekiwania miałem spore. Seria obiektywów Sport jest z definicji trochę inna. Jednak teleobiektyw Sigma 70-200mm z linii Sport cechuje wręcz doskonała jakość. Cenowo wypada lepiej niż w przypadku konkurencji, a to kolejny plus. W przypadku większości ujęć sprawdzał się wyśmienicie, dlatego już teraz wiem, że znajdzie się w moim plecaku jako podstawowy i jedyny zoom.
Podsumowując:
(+)
- szybki i celny AF
- plastyka obrazu
- ostrość
- dobre odwzorowanie obiektu
- cena
- solidny korpus
neutralne (+/-)
- waga i większy gabaryt w porównaniu do konkurencji (dla mnie to akurat na plus)
(-)
- spora winieta przy pełnej klatce
- AF ma lekkie problemy w pracy pod ostre światło
Autor: Miłosz Rebeś